Twoje dziecko ukończyło 2 lub 3 lata i uważasz, że to za wcześnie, by wybrać się z nim do biblioteki? Nic bardziej mylnego. Jeśli udało Ci się wzbudzić u swojej pociechy zamiłowanie do książek, to taka wizyta będzie dla dziecka niesamowitą atrakcją. Jeśli zaś nie czytasz dziecku i przez myśl nie przeszło Ci, żeby wspólnie odwiedzić bibliotekę, to najwyższy czas nadrobić zaległości. Dlaczego? Zaraz powiem Ci jakie korzyści przynosi czytanie oraz jak wyglądała nasza wizyta w bibliotece.
Kiedy rozpocząć przygodę z książkami?
Uważam, że już od najmłodszych lat, nawet od pierwszych miesięcy należy budować w dziecku chęć i potrzebę czytania, ponieważ czytanie przynosi dziecku na prawdę wiele korzyści:
- czytanie tych samych fraz pomaga w rozwoju zmysłu słuchu (nie tylko u niemowląt, ale nawet w wieku prenatalnym),
- czytając niemowlętom stymulujemy i pobudzamy pracę ich mózgu,
- oglądanie ilustracji usprawnia koordynację wzrokowo-ruchową i stymuluje wzrok dziecka,
- wspomaga rozwój mowy poprzez poznawanie nowych słów, intonacji i melodyjności języka,
- wspomaga koncentrację i skupienie uwagi,
- wspólne czytanie daje poczucie bliskości, buduje więź emocjonalną rodzica z dzieckiem i zaspakaja potrzeby emocjonalne,
- poszerza wiedzę i pomaga w poznawaniu świata,
- pomaga rozróżnić dobro od zła, uczy wartości moralnych,
- pobudza wyobraźnię,
- uczy myślenia i ćwiczy pamięć,
- kształtuje nawyk czytania w dalszym życiu,
- jest sposobem na nudę i dostarcza wspaniałej rozrywki.
Dziecko może nie pokochać książek i nie obudzić wewnętrznej potrzeby czytania, jeśli trochę mu w tym nie pomożemy. Na początku wystarczy, że będziemy spokojnym głosem czytali niemowlęciu najlepiej proste rymowane wierszyki lub bajki. Nieco większe dziecko podczas wspólnego czytania będzie mogło śledzić i przeżywać losy bohaterów na ilustracjach książki. Na samodzielne czytanie przyjdzie pora za kilka lat.
Dziecko powinno mieć własną biblioteczkę z książeczkami, po które będzie mogło w każdej chwili sięgać. Można skompletować piękną kolekcję kupując w księgarni pachnące nowością książki, a można również - tak jak my - wypożyczać książki w bibliotece. Najważniejsze, żeby książki nie tylko były w naszym domu, ale żeby były czytane.
Pierwsza wizyta w bibliotece
Córka od wieku niemowlęcego otacza się książeczkami, bardzo chętnie sama je przegląda, ma wiele książek obrazkowych, ale najbardziej lubi gdy czytają jej rodzice lub dziadkowie. Bajka na dobranoc, to stały punkt każdego dnia, którego nie może zabraknąć. Emilka bardzo lubi książki. Zainteresowana jest ich zawartością - nie tylko tą ilustrowaną, ponieważ bardziej woli dowiedzieć się, co kryje tekst. Dlatego też, dla Emilki wizyta w bibliotece to nie lada atrakcja. Córka posiada Kartę Małego Czytelnika, na której zbiera naklejki (w przyszłości może nawet otrzymać dyplom). W prezencie powitalnym, dzięki kampanii „Mała książka – wielki człowiek” otrzymała pięknie ilustrowaną książkę z wierszykami najlepszych polskich poetów.
Przemiła Pani bibliotekarka oprowadziła ją po bibliotece, wskazała półeczki z książeczkami dla najmłodszych, gdzie córka mogła rozpocząć poszukiwania książkowych skarbów, a na koniec Emilka wypożyczyła wybrane przez siebie pozycje. Była również chwila na kolorowanie, bo i taki kącik w naszej bibliotece się znajduje. Po powrocie do domu, z nieskrywanym entuzjazmem o wizycie w bibliotece córka opowiedziała dziadkom, a na dobranoc oczywiście zażyczyła sobie nową bajkę z książeczki przywiezionej z biblioteki.
Czytaj, aby maluch czytał
Jeszcze o jednym musisz wiedzieć. Jeśli sam nie czytasz książek, to dziecko nie ma możliwości zobaczyć Cię z lekturą. Wtedy również samo niechętnie może sięgać po książkę. „Skoro mama i tata nie czytają, to dlaczego ja muszę? To pewno nie jest fajne zajęcie” - Taki właśnie może być tok myślenia Twojego dziecka. Nie ważne co będziesz czytał – czytaj to, co lubisz (byle nie na smartfonie czy tablecie!), a być może wkrótce w trakcie czytania zorientujesz się, że niepostrzeżenie dziecko usiadło obok Ciebie i również całkowicie jest pochłonięte własną lekturą 🙂