Podczas spacerów jeszcze tydzień temu córka zbierała piękne żółte kwiaty mniszków lekarskich. Na łąkach i przy polnych dróżkach było ich naprawdę sporo. Dziś kwiatów było już o wiele mniej, więc jej uwaga przerzuciła się na dmuchawce. Przyszedł mi do głowy eksperyment z dmuchawcem, który sama wykonywałam w dzieciństwie. A jaki? Zobaczcie sami.
Kolejna „mokra” zabawa, choć może powinnam powiedzieć „eksperyment”! Klasyka gatunku – magiczne mleko :) Szczerze mówiąc, nie byłam w pełni przygotowana na jego wykonanie, ale dla chcącego nic trudnego. Znalazłam w domu niezbędne składniki i obie z córką mogłyśmy się dobrze bawić, obserwując malowniczy efekt naszego eksperymentu. A jaki? Zobacz sam.
Mamo, zrobimy dziś jakąś nową zabawę z wodą? - Takie pytanie usłyszałam dziś od Emilki. Tak się złożyło, że już od miesięcy czeka na wypróbowanie jeden eksperyment, w którym papierowe kwiaty same rozkwitną :) Czas więc na wspólną zabawę!
Blisko rok temu Emilka stała się wierną fanką rzutnika bajek z czasów PRL. W dużym uproszczeniu mówiąc: światło rzutnika oświetla kliszę i przenosi obrazy z kliszy na ścianę. A co, gdyby coś w stylu takiego projektora wykonać samemu w domu? Zobacz jak nam wyszło :)
Były już papierowe hiacynty, wiosenne papierowe drzewko, to może jeszcze tak do kompletu forsycja z papieru? Dekoracje pasujące do aktualnej pory roku, do tego jeszcze wykonane własnoręcznie sprawiają dużo przyjemności. Zobacz sam :)
A może odrobina wiosny? Moja dzisiejsza propozycja jest prawdziwie wiosenna – hiacynt z papieru. Gotowy kwiat wygląda przepięknie! Można wykonać nie jeden, lecz więcej, ozdobić nimi parapety, półki i cieszyć się symbolami wiosny nie tylko przez 2 tygodnie, lecz całą wiosnę. Niektóre etapy pracy wymagają pomocy osoby dorosłej, ale to co najważniejsze – wyklejanie kwiatów – to idealne zajęcie dla małych dziecięcych rączek. Zobacz, jak krok po kroku powstawały nasze hiacynty.
Dziś coś nie tylko dla dzieci, bo dorosłym również może się spodobać. Coś jak kręgle, ale nie do końca. Rzucanie do celu, ale nie całkiem „rzucanie”. Trudno było mi nazwać zabawę, którą przygotowałam córce. Zobacz na czym polega :)
Alfabet żłobiony jest pomocą Montessori, dzięki której dziecko poznaje litery poprzez angażowanie wielu zmysłów: dotyku, wzroku, słuchu i ruchu. Jest to najskuteczniejsza metoda uczenia. Taki wstęp powinien być wystarczający, by zachęcić Cię do bliższego poznania tytułowej pomocy Montessori. Zapraszam :)
Święto Babci i Dziadka, to okazja do zrobienia pięknych laurek. Własnoręczny wkład z całą pewnością zostanie doceniony i sprawi babci i dziadkowi radość. Nie myślałam długo nad wykonaniem – nie było czasu na oryginalne wieloetapowe projekty. Zawsze podobały mi się prace plastyczne z wykorzystaniem odcisków dłoni dziecka, więc ta propozycja wydała się być idealna. Zobacz jak powstawały nasze laurki :)
W ubiegłym roku po raz pierwszy robiłam kalendarz adwentowy dla córki i dzięki niemu czas oczekiwania na nadejście Świąt był przyjemniejszy. Córka była jednak zbyt mała, aby wszystko dobrze zrozumieć. W kalendarzu ubiegłorocznym zawiesiłam koperty z drobnymi upominkami, a córka codziennie otwierała właściwą kopertę. W tym roku poważniej podeszłyśmy do tematu i nasz nowy kalenarz... Z resztą zobacz sam :)