Podczas spacerów jeszcze tydzień temu córka zbierała piękne żółte kwiaty mniszków lekarskich. Na łąkach i przy polnych dróżkach było ich naprawdę sporo. Dziś kwiatów było już o wiele mniej, więc jej uwaga przerzuciła się na dmuchawce. Przyszedł mi do głowy eksperyment z dmuchawcem, który sama wykonywałam w dzieciństwie. A jaki? Zobaczcie sami.
Skąd się biorą dmuchawce?
Chyba wszyscy doskonale wiemy, że dmuchawce to przekwitnięte kwiaty mniszka lekarskiego (potocznie nazywanego mleczem, jednak należy pamiętać, że mlecz jest całkiem inną rośliną). Dmuchawce wydają się być delikatne i kruche, skoro już niewielki podmuch potrafi rozwiać maleńkie spadochroniki z nasionkami na wszystkie strony świata. Co więc może stać się z takim dmuchawcem po zanurzeniu go w szklance wody?
Co będzie potrzebne?
Należy zerwać piękne i nienaruszone dmuchawce i – co wcale nie musi być takie proste – donieść je w całości do domu 🙂 Trzeba też przygotować szklankę z wodą i to wszystko.
Rozpoczynamy eksperyment
Należy zanurzyć dmuchawca w szklance z wodą, uważając by nie zahaczyć podczas zanurzania o ścianki szklanki. Nie trzeba być delikatnym – podczas zanurzania możesz nawet poczuć pewien opór. Śmiało – niech cały jest pod wodą!
Już nie jest taki piękny, prawda? Napór wody ścisnął go, zmienił jego puszysty i kólisty kształt w dmuchawcowego gniotka. Czas więc wyjąć go z wody...
I co? Spodziewałeś się tego? Dmuchawiec na powrót stał się piękny, niczym świeżo zerwany z łąki. To przez napięcie powierzchniowe wody.
Napięcie powierzchniowe wody
Napięcie powierzchniowe to zjawisko fizyczne występujące na styku cieczy oraz innego ciała stałego, gazu lub innej cieczy. Powoduje one, że powierzchnia cieczy zachowuje się jak sprężysta błona. Dzięki napięciu powierzchniowemu małe przedmioty jak np. spinacz, żyletka, moneta, owady czy spadochroniki dmuchawca mogą unosić się na powierzchni wody.
Emilka nie spodziewała się takiego efektu końcowego. Myślała, że dmuchawiec po wyjęciu ze szklanki będzie ociekał wodą. Eksperyment córce tak się spodobał, że musiałyśmy jeszcze szybko biec po kolejne dmuchawce. Koniecznie przeprowadź ten eksperyment ze swoim dzieckiem 🙂