Tektura, nakrętki butelek, wytłaczanki po jajkach, butelki PET, rolki po papierze toaletowym, gazety… To nie są zwykłe śmieci, to materiały, które mogą posłużyć do wykonania gier, pomocy edukacyjnych, zabaw, prac plastycznych i wiele innych. Na blogu i profilu Instagram prezentowałam już dużo propozycji i realizacji z wykorzystaniem tego typu śmieci. Dziś wspólnie z Emilką – w myśl zasady zero waste - chcemy zaprezentować Suknię jesienną wykonaną z odpadów.

Zero waste – o co chodzi?
Tak w dużym uproszczeniu: zero waste, to podejście do gospodarowania odpadami, w którym człowiek stara się generować jak najmniej odpadów, oraz ponownie wykorzystywać już te powstałe odpady.
Z ideą zero waste związanych jest 5 zasad (5R):
- odmawiaj (refuse),
- ograniczaj (reduce),
- wykorzystaj ponownie (reuse),
- recyklinguj (recycle),
- kompostuj (rot).
Pewno nie raz rodzice kupujący nasze produkty dziwili się widząc zastosowane wypełniacze paczek. Być może niektórzy byli niezadowoleni, że zamiast estetycznego papieru z logo firmy stosowanego jako wypełniacz otrzymali wtórnie użytą folię, zmięte obrazki z malowidłami moich dziewczyn, pocięte tektury po meblach zamawianych w tym dużym sklepie na „I”, czy jeszcze inne różności. Ale jeśli tylko można, to tak właśnie staram się gospodarować i żyć – w myśl zasady zero waste, tego też uczę moje dzieci.

Przygotowanie śmieci
Miała powstać suknia – tak Emilka zadecydowała od razu, jednak jej wygląd to była totalna improwizacja. Na początku na środku pokoju wylądowały śmieci, które mogłyby zostać wykorzystane do stworzenia tej niecodziennej kreacji. W miarę jak stos śmieci się powiększał, obraz gotowej kreacji stawał się w naszej wyobraźni coraz wyraźniejszy. Do wykonania sukni zostały użyte następujące odpady:
- tektura (z kartonowego pudła na rondo kapelusza oraz tektura cięta z wypełniacza paczek do wykonania gorsetu sukni),
- folia bąbelkowa (z zabezpieczenia przesyłek do wykonania dołu sukni),
- reklamówki foliowe kolorowe (do wykonania dołu sukni),
- kurtyna foliowa (pozostałość dekoracji urodzinowej do wykonania dołu sukni),
- wytłaczanka do jajek (do wykonania zielonych kwiatów),
- nakrętki butelek (ozdoby sukni i kapelusza),
- gazeta (ozdoby sukni i kapelusza),
- butelka plastikowa po wodzie (do wykonania kapelusza),
- sznurek jutowy.
Ponadto przydał się klej na gorąco, zszywacz tapicerski, taśma klejąca, nóż do tapet, nożyczki, duża igła i nici lniane.
Praca dziecka, pod nadzorem dorosłego




Emilka, choć zaradna i dużo potrafi, to jednak jedynie 7-letnie dziecko. Z dużą dozą ostrożności należy podchodzić do zadań z użyciem zszywacza tapicerskiego, czy pistoletu do kleju. Tu obecność i nadzór dorosłego jest niezbędny. Pewne trudności rodziło też wymierzenie elementów sukni, by były odpowiednie na Emilkę – tu też służyłam jej moją pomocą. W przypadku reszty prac, wystarczyły proste wskazówki i 7-latka poradziła sobie z nimi całkiem dobrze. Może nie wszystko zostało przycięte i sklejone całkiem równo, ale szybko dało się zauważyć, że taki drobny chaos, nie rzuca się aż tak w oczy – wręcz przeciwnie, pasuje do kreacji jesiennej Rusałki 🙂




Jesienna suknia z odpadów
Wykonanie sukni zajęło Emilce cały weekend. Choć suknia wymagała dużo pracy, to przyniosła jej dużą frajdę. Emi bardzo się cieszyła na taniec w tej zwiewnej i szeleszczącej sukni. Ten moment niestety musimy odwlec w czasie, ponieważ nim doszło do ostatecznej prezentacji Emilka skręciła nogę. Gips skutecznie utrudnia tańce, ale na szczęście udało się wykonać zdjęcia gotowej kreacji.




Suknia, to projekt przygotowany na konkurs, o którym Emilka dowiedziała się w szkole. Wspomniany konkurs ekologiczny „Moda na odpady” organizowany jest przez Starostę Rybnickiego. Podoba mi się taka forma zabawy, ale też edukowania młodych ludzi, nakierowana na ideę zero waste.

2018. All rights reserved.