W ubiegłym roku po raz pierwszy robiłam kalendarz adwentowy dla córki i dzięki niemu czas oczekiwania na nadejście Świąt był przyjemniejszy. Córka była jednak zbyt mała, aby wszystko dobrze zrozumieć. W kalendarzu ubiegłorocznym zawiesiłam koperty z drobnymi upominkami, a córka codziennie otwierała właściwą kopertę. W tym roku poważniej podeszłyśmy do tematu i nasz nowy kalenarz... Z resztą zobacz sam 🙂
Co będzie Ci potrzebne?
Tak bardzo spodobała nam się wyklejanka orła na Dzień Niepodległości, że wymyśliłam sobie zastosowanie tej metody w tegorocznym kalendarzu adwentowym. Do wykonania takiego kalendarza przygotuj dosyć dużą tekturę (u nas 100x70 cm), niewielkie pudełeczka, czarno-białe gazety, choć myślę, że kolorowe gazety z zielonym tłem również będą się nadawały - choinka będzie wtedy zielona, więc idealnie gdyby pudełeczka były czerwone. Będzie jeszcze potrzebny ołówek, klej, nożyczki oraz karteczki z zadaniami.
Wspomniałam o karteczkach z zadaniami. Wybrałam takie, które moim zdaniem są odpowiednie dla 3-latka. Emilka z każdym powinna sobie poradzić, w niektórych zadaniach chodzi o wspólne wykonywanie prac, więc zapowiada się sporo radości i mile spędzony czas. Zobaczcie nasze karteczki z zadaniami. Na etapie drukowania przygotowałam ich więcej, bo nie mogłam się zdecydować na konkretne 24. W momencie wkladania karteczek do pudełek, wybrałam te najodpowiedninejsze.
Etapy wykonania
Rozpoczynamy od narysowania choinki na tekturze. Oczywiście choinkę należy wyciąć i powstaje nam baza, którą należy wykleić strzępami gazet. Gdy tata wycinał choinkę Emilka rwała gazety, co w brew pozorom nie jest takim prostym zadaniem, ale za to jest bardzo dobrym ćwiczeniem motoryki małej.
Kolejnym ćwiczeniem motoryki małej jest również klejenie strzępów gazet. Po kilku minutach pracy córka poprosiła o pomoc i kończyłyśmy wspólnie. Dokładnie wylepiłyśmy całość, a na brzegach gazetę wywijałyśmy na tył, by zaokrąglić krawędź cięcia tektury.
Choinka cała wyklejona, więc teraz praca dla mamy: rozmieszczenie i przyklejenie pudełeczek (puełka kupiłam gotowe jeszcze w październiku, gdybym ich nie miała, to pewno ręcznie, tak jak w ubiegłym roku znowu sklejałabym i przyklejała koperty).
I jeszcze najważniejsze! Włożyć do pudełeczek karteczki z zadaniami. W tym momencie okazało się, że małe karteczki wpadają zbyt głęboko do pudełek, więc postanowiłam wypełnić wnętrze odrobiną wełny drzewnej. Od razu lepiej 🙂
Mam nadzieję, że spodobał Ci się efekt końcowy naszych prac. Być może nasz kalendarz stanie się inspiracją do Waszego kalendarza w przyszłym roku 🙂
Oczywiście dziś już pierwsze pudełeczko zostało otwarte, a zadanie wykonane. Otwieranie pudełeczek każdego dnia będzie emocjonującym momentem, a wykonywanie zadań uświadomi córce jakie panują tradycje wigilijne, dlaczego należy zimą dbać o zwierzęta, że Święta, to nie tylko prezenty i że czynne uczestnictwo w przygotowaniach do świąt daje dużą satysfakcję.